W teorii w Polsce rządzimy my obywatele. W praktyce władzę przejęli urzędnicy. Urzędnicy, którzy podlegają rozliczeniu jedynie przez innych urzędników. Zajrzyj do szkoły. Dyrektora szkoły publicznej wybiera się w konkursie. A kto wybiera komisję konkursową? Urzędnicy! Jeśli chcesz być dyrektorem szkoły potrzebujesz się orientować na urzędników samorządu oraz urzędników kuratorium. Nie zaszkodzi choć nie jest konieczne poparcie koleżanek i kolegów nauczycieli, zwłaszcza tych zrzeszonych w związkach zawodowych. Natomiast rodziców możesz spokojnie olać. Nie są ani konieczni, ani potrzebni, ani nawet nie mogą zablokować wyboru dyrektora.

Prawo wyboru dyrektorów szkół publicznych na piÄ™cio letniÄ… kadencjÄ™ dostali urzÄ™dnicy. Wszystko dziÄ™ki artykuÅ‚owi 36a ustÄ™powi 6 i 7 “ustawy o systemie oÅ›wiaty”:http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19910950425:

UstÄ™p 6 tego artykuÅ‚u daje urzÄ™dnikom wÅ‚adz samorzÄ…dowych prowadzÄ…cych szkołę trzech czÅ‚onków komisji. Kuratorium zaÅ› dostaje dwóch. Po jednym dostajÄ… rada pedagogiczna i rodzice. Każdy zwiÄ…zek zawodowy też dostaje po jednym – w praktyce to oznacza dwóch zwiÄ…zkowców – bo w prawie każdej szkole dziaÅ‚ajÄ… ZNP i Solidarność.

Na wypadek gdyby w szkole było więcej związków zawodowych niż standardowe dwa jest ustęp 7 artykułu 36a, który zwiększa liczbę przedstawicieli urzędników tak by mieli zagwarantowaną większość w komisji wybierającej dyrektora.

Podsumowując urzędnicy dostają pięciu członków komisji, nauczyciele trzech, a rodzice jednego. Zważywszy, że nauczyciele to też urzędnicy to mamy 8 urzędników przeciw 1 rodzicowi!

By to zmienić i dać realnÄ… wÅ‚adzÄ™ obywatelom można albo peÅ‚niÄ™ wÅ‚adzy przekazać rodzicom i obsadzić całą komisjÄ™ przedstawicielami rodziców, albo można stworzyć system kontrważących siÄ™ wpÅ‚ywów: jedna trzecia miejsc w komisji wybierajÄ…cej dyrektora dla rodziców, jedna trzecia dla samorzÄ…du prowadzÄ…cego szkołę, oraz jedna trzecia dla nauczycieli – w przypadku braku wiÄ™kszoÅ›ci rozstrzyga gÅ‚os wiÄ™kszoÅ›ci przedstawicieli rodziców.

Natomiast na pewno należy odrzucić ulubione przez nasz elity i powtarzane przez ćwierć wieku hasÅ‚o o tym, że nie dojrzeliÅ›my do demokracji. HasÅ‚o to w przypadku szkoÅ‚y przekÅ‚ada siÄ™ na mit o tym, że rodzice nie chcÄ… angażować siÄ™ w prace szkoÅ‚y. Nie chcÄ…, bo nie majÄ… nic jako grupa w szkole do powiedzenia. MogÄ… co najwyżej zaÅ‚atwić papier toaletowy lub kredÄ™. Nie mogÄ… ani powoÅ‚ać ani odwoÅ‚ać dyrektora. WÅ›ród rodziców w dzisiejszym systemie najwiÄ™kszy wpÅ‚yw ma pojedynczy rodzic, który wypracuje sobie relacjÄ™ lub przeÅ‚ożenie na dyrektora, nauczyciela lub zacznie robić chryjÄ™ w mediach i kuratorium. Nie dziwmy siÄ™ wiÄ™c rodzicom, że nie biorÄ… wspólnej odpowiedzialnoÅ›ci za szkoÅ‚y, wÅ‚adza urzÄ™dnicza wykluczyÅ‚a ich z naszych szkół…

…a sami zauważmy, iż o wiele wiÄ™cej o podziale wÅ‚adzy w Polsce dowiesz siÄ™ z lektury drobnych a konkretnych unormowaÅ„, niż z lektury pustosÅ‚owia, które stanowi naszÄ… konstytucjÄ™.

0 comments… add one

Leave a Comment