Gdy nasi konstytucjonaliści ciągle niepoprawnie odczytują „checks and balances” jako „kontrola i równowaga” to człowiek ze wschodu już dawno wie, że chodzi o powstrzymywanie i kontrważenie. I jeszcze ładnie to w swoim języku nazywa: zdzierżki i protiwowiesy.
Zapraszam na szybka wycieczkę po historii pojęć “podziału i kontrważenia władz” od starożytności do oświecenia. By zachęcić do poglądu, iż właściwym jest rozumienie dynamiczne implikujące przeciwważenie wielu nierównych stron przez konfrontację polityczną.
W konstytucji komunikuje się nam istnienie zasady RÓWNOWAGI władz.
Podobnie w wyrokach Trybunału Konstytucyjnego komunikuje się nam istnienie zasady RÓWNOWAGI władz. Patrz np. orzeczenie z dnia 9 listopada 1993 r. Sygn. akt K. 11 /93 poniżej.
W przekazie medialnym również komunikuje się nam istnienie zasady RÓWNOWAGI władz.
Pierwsze systematyczne przemyślenia o podziale i kontrważeniu władz docierają do nas z Grecji w VI – III wiek p.n.e. Był to okres rozwoju gospodarczego, kolonizacji nowych terenów, zwiększonej mobilności społecznej. Mocowania się arystokracji, ludu oraz tyranów. Anaxymander był pierwszym filozofem tej epoki o którym wiemy, że jasno wyartykułował istnienie przeciwnych substancji z których składa się świat i które pchane są do równowagi. Równoważenie się przeciwieńst skutkować miało harmonią, nie tylko w kosmosie, zdrowiu ludzkim ale też w porządkach społecznych.
Uznano wówczas, że są trzy sposoby sprawowania rządów. Każdy z nich degeneruje się na swój sposób. Stabilne są jedynie rządy mieszane takie w których różne siły razem współistnieją w jednym systemie władzy. Wzajemnie się mocują i przepychają, ale unika się najgorszych konsekwencji ich walki.
Pogląd o złowrogich skutkach nadmiernej koncentracji władzy przetrwał do czasów późniejszych. Platon głosił, że królowie przejmując za dużo władzy doprowadzili do zguby „skonfederowanych” Argos, Messyny i Lacedemonu. Przewrócili swoje królestwo jak statek, którem dano za duży żagiel.
Platon uznawał ograniczenie władzy królów a zbawienne dla królów i rządzonych.
Przez całą starożytność widać objawy żywotności poglądu o wyższości ustrojów mieszanych. Np Arystoteles twierdził, że czym lepiej zmieszane ustroje (monarchia, arystokracja, demokracja) tym dłużej trwają.
Jeszcze później podobnie Polybiusz widział trzy podstawowe ustroje, tj. monarchię, arystokrację, demokrację. A za najlepszy ustrój uznawał połączenie wszystkich trzech.
Według Polybiusza w czasach pokoju podział władz zabezpiecza Rzym przez zbytnim wzmocnieniem którejkolwiek z władz.
Ale podczas zewnętrznego zagrożenia trzy władze Rzymu razem sprawnie działają.
W czasach nam bliższych Makiawel przyjmuje za swój antyczny pogląd o trzech formach rządów, z których każda degeneruje się na swój sposób.
Makiawel za starożytnymi również uważa, że ustrój mieszany daje stabilniejsze państwa.
Już zupełnie blisko naszych czasów pojawia się pojęcie “check”. Check znaczy ograniczać czy powstrzymywać. Nie znaczy kontrolować w sensie sprawdzania zgodności zachowania z jakimś standardem. James Madison podzielone władze mogą być wzajemnym ograniczeniem („check on the other”).
Jeśli nie przekonał cię przykład amerykański, że check znaczy ograniczać, szachować czy powstrzymywać to poniżej w trzech językach Monteskiusz (arrete, check, powściągać).
I jeszcze Monteskiusz jeszcze dosadniej. Też w trzech tłumaczeniach, by potwierdzić ustalone w poprzek różnych kultur rozumienie. Władza wykonawcza musi brać udział w prawotwórstwie przez swą zdolność zapobiegania (d’empecher, przeszkadzania, vetoing) w innym razie utraci swe prerogatywy.
Nie ma u klasyków mowy o równowadze i kontroli. Jest kontrważenie nierównych i zmieniających się sił. Poniżej ponownie Madison, który zapobiegać nadmiernej koncentracji władzy chce dając podzielonym gałęzią władzy konstytucjne środki i osobistą motywację by przeciwdziałały zbytniemu wzmocnieniu którejkolwiek z nich.
Błędne odczytanie znaczenia „checks & balances” może mieć dwie przyczyny. Po pierwsze oświeceniowa myśl polityczna trafiła do nas głównie za pośrednictwem Francuzów. A we Francji szukając precedensów dla nowych urządzeń mających powstrzymywać absolutystyczne dążenia władzy postulowano istnienie równowagi pomiędzy monarchą/cesarzem a odrobinkami władzy mu odebranymi.
Druga, istotniejsza to, że w słabo zinstytucjonalizowanym społeczeństwie, gdzie konstytucja nie określa jasno kto dzierży, jaką władzę, co z nią może zrobić i kto kogo może powstrzymać wpływowe stają są inteligenckie grupy interesu. Ignorowanie podziału i kontrważenia władz daje nam system polityczny, gdzie opinia kilku profesorów może o 180 stopni zmienić interpretację konstytucji, wbrew jej literalnym zapisom.