Drodzy polscy prawnicy! Za każdym razem gdy piszę, że lepiej będzie gdy regulaminy sądów i kodeksy postępowania pisać będą sędziowie (patrz np. zrzut z ekranu poniżej), to oponujecie twierdząc, że nie może tak być. Bo to niby narusza trójpodział władzy, gdyż wtedy sędziowie, by stanowili prawo. To dziś opisuję jak w USA sędziowie tworzą sądowe regulaminy i kodeksy postepowania.
W USA władza ustalania regulaminów i procedur sądów jest uznawana za władzę, która nie jest wyłącznością ani sędziów, ani legislatury, ale jest władzą przypadającą sędziom, chyba, że legislatura dokona interwencji, w granicach przewidzianych konstytucją. Takie ułożenie stosunków pomiędzy władzami, znane jest jako: doctrine of inherent judicial power over matters ancillary to the administration of justice, but concurrent with non-frustrating legislative power.
Obecnie większość amerykańskich sądów tworzy swoje regulaminy/procedury w dużym stopniu samodzielnie. U nas to materia ustawowa. Tam wyższą wagę przykładają do podziału, wzajemnego powstrzymywania się i kontrważenia władz: uznają większą rolę sędziów w pisaniu regulaminów i procedur.
Od czasu do czasu parlamenty stanowe i federalne dokonują unormowań w tym zakresie. Ale unormowanie te ograniczone są władzą sędziów do orzekania o konstytucyjności takich unormowań.
Historycznie u angloamerykanów od czasów niepamiętnych reguły i procedury postępowania w sądach tworzyli sędziowie. Poświadczenie tego stanu rzeczy datowane jest do rządów Ryszarda II (1367-1400). Nie była to jednak władza wyłączna. Parlament czasem dokonywał wybiórczych interwencji.
Do XIX w USA przewaga sędziów na polu ustalania procedur była dominująca. Regulaminy i procedury sądowe wynikały z precedensu ustalonego w poszczególnych sprawach oraz z zasad formalnie uchwalonych przez poszczególne sądy.
Wraz z rozwojem współczesnej gospodarki i zwiększeniem liczebności mieszkańców, miały miejsce kilka fal interwencji legislatur w reguły i procedury sądowe w celu przyspieszenia rozstrzygania spraw (brzmi znajomo?).
W 1848 legislatura stanu Nowy Jork uchwaliła Field Code liczący niecałe 400 artykułów. Jego celem było uporządkować każdy aspekt działania sądów. Liczne stany skopiowały tę ustawę. Jednak w samym stanie Nowy Jork, rzeczywistość okazała się bogatsza niż wyobraźnia legislatury.
Po wielu nowelizacjach liczba artykułów Field Code wzrosła 10krotnie. Doprowadziło to do przywrócenia sędziom kontroli nad tworzeniem reguł/procedur. Ale zaczęły one wynikać z uchwalonych przez sędziów spisanych regulaminów, a rzadziej i w mniejszym stopniu z precedensów.
Po trwającej blisko ćwierć wieku kampanii na początku lat 1930ych kongres przekazał sądowi najwyższemu USA tworzenia procedury cywilnej i kryminalnej. W 1938 sąd najwyższy uchwalił, a kongres nie oprotestował Federal rules of civil procedure.
W kolejny latach rozwiązanie to było kopiowane na poziomie stanowym. W latach 50ych XX wieku ćwierć stanów przekazała w większym lub mniejszym stopniu tworzenie regulaminów i procedur stanowym sądom najwyższym.
Współcześnie ponad trzydzieści stanów skopiowało Federal Rules of Civil Procedure w swoich stanowych przepisach, uprawomocniając najwyższe sądy stanowe do tworzenia procedur cywilnych i karnych.
Jedynie w około dwudziestu stanach legislatury stanowe mają wyłączne prawo stanowienia regulaminów i procedur sądowych.
To ustawowe przywrócenie sędziom kontroli nad procedurą, nie wyklucza w amerykańskim rozumieniu, istnienia właściwej sądom i niepodlegającej kontroli legislatury możliwości tworzenia przez sądy własnych regulaminów i procedur.
Stopień w którym sąd ma możliwość ustalana swoich regulaminów i procedur zależy od jego umiejscowienia w systemie konstytucyjnym. Sąd najwyższy USA wywodząc swą pozycję bezpośrednio z konstytucji posiada wyłączne i ostateczne władztwo.
Niższe sądy powoływane ustawami federalnymi, stanowymi, czy uchwałami hrabstw lub miast, mogą, choć nie muszą w zależności od lokalnej praktyki, być bardziej uzależnione w swej wewnętrznej organizacji i procedowaniu od legislatury.
W USA za przyznaniem sędziom władzy ustalania regulaminów i procedur (w tym obejmujące materię u nas zawarta w kodeksach postępowań) oprócz argumentów konstytucyjnych z podziału władz, amerykanie podnoszą jeszcze m.in. argument braku elastyczności ustaw parlamentarnych. Ustawy nie są w stanie przewidzieć każdej możliwej ewentualności, w każdej możliwej sprawie, mogą więc prowadzić do niesprawiedliwości w formalnie poprawnym procedowaniu.
W USA sędziowie tworzą regulaminy sądów i kodeksy postepowania i nie jest to uznawane za sprzeczne z trójpodziałem władzy. Możecie jak to macie w zwyczaju drodzy polscy prawnicy wybrzydzać, że przykład amerykański jest ułomny, bo jesteśmy w Europie. Ale do trójpodziału władzy w USA przykładali od samego założenia republiki znacznie większe znaczenie, niż kiedykolwiek przykładano w Polsce…






