NBP ściemnia

NBP nie podaje już do publicznej wiadomości szczegółowych informacji o należnościach zagrożonych w polskich bankach. Pewno dlatego, że w bankach jest coraz lepiej…

Ukrycie przed nami informacji o należnościach zagrożonych na bilansach naszych banków NBP tłumaczy następująco (podkreślenie moje):

Począwszy od publikacji danych wg stanu na koniec marca br. Narodowy Bank Polski wprowadza zmiany w sposobie prezentacji danych zawartych w zestawieniach „Należności i zobowiązania monetarnych instytucji finansowych”. Zmiany te podyktowane są w głównej mierze modyfikacją pakietu sprawozdawczego WEBIS1, z którego usunięte zostały dane o charakterze nadzorczym.

Czyli nie ma już dla nas dostępu do  szczegółowych danych bo zmienił się „pakiet sprawozdawczy”. Nie lubię takich pokrętnych urzędniczych wytłumaczeń. Szkoda, że NBP instytucja publiczna  i utrzymywana z moich pieniędzy nie powiedział dlaczego zmienił się pakiet sprawozdawczy.  I budzi moją irytację, że główną i prawdziwą przyczynę ukrycia danych NBP podaje na koniec niejako mimochodem: „usunięte zostały dane o charakterze nadzorczym”. A jeszcze bardziej irytującym jest, że NBP wcale nie czuje się zobowiązany podać dlaczego usunął te dane. Przy okazji  jak to ostatnio modne w uzasadnieniu niemądrych decyzji opato się o  niezawodny argument maczugę sugerując, ze to  takie europejskie posunięcie: "Źródłem danych jest System Informacji Sprawozdawczej (SIS), opracowany w oparciu o strukturę sprawozdań FINREP rekomendowanych przez CEBS (Komitet Europejskich Nadzorców Bankowych)"

A ja sądzę, że prawda jest taka, że NBP po prostu nie chce by publicznie można było nadal oglądać takie wykresy jak te poniżej:

Zamiast bogatych i szczegółowych danych pozwalających nam samodzielnie wyrobić sobie pogląd na jakość portfela banków dostajemy ogólne zestawienie danych według nowej metodologii:

 

 
Przy okazji NBP schował jeszcze przed nami informacje o należnościach i zobowiązaniach banków w podziale na złotówki i waluty czym pozbawił nas możliwości dokładnego szacowania wpływu zmiany kursu walutowego na wypłacalność banków.
 
To jest krok w złym kierunku. Jakość państwa jest sumą takich drobnych urządzeń jak dostępność informacji dla obywateli. Ja wiem, że dla prawie wszystkich obywateli taki szczegół jak publiczna dostępność informacji o jakości portfela naszych banków nie istnieje. I jakośsmutno mi, że instytucja publiczna uważa, że może bezkarnie schować przed nami te dane i trochę popsuć nasze państwo. A nam nie pozostało nic innego jak podziękować prezesowi Skrzypkowi za schowanie tych danych przed nam, podziękować prezesowi Belce za utrzymanie tej niemądrej decyzji w mocy, oraz cieszyć, że jakość naszego państwa wyrażona w przejrzystości działań instytucji publicznych cały czas rośnie…
0 comments… add one

Leave a Comment