Po raz kolejny nie mam zamiaru respektować niemądrego przepisu o ciszy wyborczej. I uprzejmię proszę o nałożenie na mnie do miliona grzywny. Z góry ogłaszam, że lekceważę sobie tę grzywnę, którą tak bardzo nas straszy Pan Rymarz z Krajowej Kimisji Wyborczej i jej nie zapłacę.
Niemąrdy przepis o ciszy wyborczej niczemu nie służy, a ogranicza moje i twoje prawo do wolnej wypowiedzi. Tak więc:
Po pierwsze publicznie oświadczam, że tym razem nie pójdę głosować i namawiam Cię abyś uczynił podobnie. To była zakazana agitacja wyborcza.
Po drugie, gdybym poszedł głosować to albo oddałbym, głos nieważny, albo głosował na PO. To również była zakazana agitacja wyborcza.
Po trzecie, łamię ciszę wyborczą, po raz kolejny, więc jestem recydywistą.
Po czwarte, podaję zaskakujące wyniki z holenderskich wyborów do europarlamentu do których czyniła aluzje, ale których nie podała dzisiejsza „Wyborcza”: po przeliczeniu ponad 92% głosów skrajnie prawicowy PVV, który do tej pory nie maił reprezentacji w europarlamencie dostał aż 16.9% głosów co daje im cztery miejsca w europarlamencie! Lewicowa PvdA, która miała obecnie siedem miejsc, a oczekiwała co najmniej pięć, dostanie tylko trzy miejsca. Holenderskie euroentuzjastyczne elity przeżyły szok. Jeśli nie lubisz prawicy, biegnij jutro głosować – to również była zakazana agitacja wyborcza.
Po piąte, w Wielkiej Brytanii było podobnie jak w Holandii. Partia Pracy poniosła ogromną klęskę. Nie mam wyników tamtejszych eurowyborów. Ale równocześnie w części kraju prowadzone były tam wybory lokalne. W tych wyborach Partia Pracy straciła ponad 300 mandatów lokalnych radnych, a konserwatyści zyskali co najmniej 250.
Po szóste, zachęcam do łamania ciszy wyborczej poprzez umieszczanie komentarzy poniżej.
Panie Rymarz, grzywnę to ty możesz nakładać. Ale ja jej i tak nie zapłacę.
UPDATE:
Wstępne wyniki wyborów irlandzkich. Rządząca Fianna Fail traci popularność. Exit polls szacują, że w wyborach lokalnych Fianna Fail dostała tylko 21%, a w eurowyborach 23%, co plasuje ją na drugim miejscu za centro-prawicową Fine Gael.
KOLEJNY UPDATE:
Tym razem z Cypru.
Według exit polls opozycjna centroprawicowa DISY zdobyła 35,5% głosów.
A rządząca lewicowa AKEL 33,7%.
Każda z tych partii dostanie po dwa miejsca w europarlamencie.
Centrowa DIKO zdobyła 13,6% głosów i nie dostanie żadnego miejsca. Podobnie socjalistyczna EDEK, która otrzymała 10,7% głosów.
Zgadzam się. Ja również nie idę głosować. Oddanie głosu nieważnego według mnie nie jest wyjściem, gdyż zwiększa frekwencję, a tym samym legitymizuje bardziej wybranych. Przyczyny oddania nieważnego głosu i tak nikt nie będzie dociekał ani nie zostanie ujęta w statystykach. A wygodniej przyjąć, że to przez nieświadomy błąd wyborcy…
Glosuje na PO, bo UPR i tak nie wejdzie.
I JESZCZE JEDEN UPDATE:
Jak cwierkaja wroble wedlug sondzu z najwiekszych miast przeprowadzonego dla Aggory o 18-tej:
PO 60%
PIS 18%
SLD 14%
A w ogole jak to jest ze Ferdynandowi Rymarzowi z PKW wolno podawac frekwencje w czasie ciszy wyborczej? Zwlaszcza, ze podaje ja w rozbiciu na okregi wyborcze. A jak wiemy w roznych okregach sa rozne elektoraty. W ogole to fajnie musi byc samemu ustalac reguly dla siebie i innych… co nie Ferdek?