Cisza Wyborcza – 3

Świętoszki i mentalni prusacy

Po moim wpisie n/t ciszy wyborczej dostałem maile gromiące mnie jako jednostkę nieodpowiedzialną i nieetyczną. Jedyny sensowny argument jaki zauważyłem to, że zamiast łamać prawo z którym się nie zgadzam, powinnem je przestrzegać i starać się zmienić.

No tak. Miało być tak fajnie i cicho. Czas na refleksję i myślenie na którą listę dać głos. Zjeść w piątek kolacje w rodzinnym gronie. I przez dwa dni myśleć, każdy w swoim pokoju , bo przecież jest cisza, na kogo by zagłosować. A ja tu otworzyłem jadaczkę i bach powiedziałem co myślę o wyborach, jak powinneś głosować i jeszcze bezczelnie podałem świeżutkie informacje z Polski i Europy.

Tak, to wszystko prawda. Proszę o najwyższy wymiar kary. Panie Rymarz któryś tak groził grzywną od 500 tys. do miliona na co czekasz? A obok mnie na szafot zaprowadźcie Googla – bo to tam były dostępne informacje, które podałem. A przy okazji obal Pan Europejską Konwencję Praw Człowieka, bo tam wyraźnie stoi: 

Artykuł 10

WOLNOŚĆ WYRAŻANIA OPINII

1. Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Niniejszy przepis nie wyklucza prawa Państw do poddania procedurze zezwoleń przedsiębiorstw radiowych, telewizyjnych lub kinematograficznych.

2. Korzystanie z tych wolności pociągających za sobą obowiązki i odpowiedzialność może podlegać takim wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym w interesie bezpieczeństwa państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego ze względu na konieczność zapobieżenia zakłóceniu porządku lub przestępstwu, z uwagi na ochronę zdrowia i moralności, ochronę dobrego imienia i praw innych osób oraz ze względu na zapobieżenie ujawnieniu informacji poufnych lub na zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy sądowej.

 

Niezbędne w społeczeństwie demokratycznym – kapisz? Państwo może mi zakazać mówić, jeśli jest to niezbędne w społeczeństwie demokratycznym.  USA chyba są demokracją? Nie ma tam ciszy wyborczej. A demokracja amerykańska jakoś sobie radzi. Cisza wyborcza nie jest niezbędna w społeczństwie demokratycznym. Moja wolność wypowiedzi jest ważniejsza!

Zwłaszcza, że ten niemądry przepis o ciszy wyborczej wymyślili po wojnie Niemcy. W Niemczech weimarskich naziści i komuniści urządzali przedwyborcze awantury, burdy, pochody, kontrpochody i morderstwa. Część ludzi bała się iść do wyborów. Niby dlatego władzę przejeli tam naziści. Może i dziś w społeczeństwie niemieckim taki zakaz nadal jest konieczny. Ale małpowanie go w społeczeństwie polskim jest niepotrzebne. U nas  jest porządek. Nasze demokracje obala wojsko raz pod Piłsudzkim, drugi raz pod Jaruzelskim. 

A co do przestrzegania i zmieniania przepisu z którym się nie zgadzam: ja zmieniam ten przepis poprzez nieprzestrzeganie. Czym więcej osób zachęcimy, by łamały ciszę wyborczą tym bardziej martwy będzie ten szkodliwy przepis.  C.D.N. przy kolejnej ciszy wyborczej!

1 comment… add one
  • cheshirecat Jun 8, 2009, 9:51 am

    A kiedy to generał Jaruzelski obalił demokrację? Bo chyba nie 13.12.1981, czy coś mi się pomyliło i PRL była państwem demokratycznym w którymś momencie swojego istnienia? 😉

Leave a Comment