Gronkiewicz z Komorowskim do wymiany a nie ustawa
W ustawie wyraźnie stoi, że gmina nie pozwala na demonstrację, gdy może „zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach”:
Art. 2. Wolność zgromadzania się podlega ograniczeniom przewidzianym jedynie przez ustawy, niezbędnym do ochrony bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego oraz ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo praw i wolności innych osób, a także ochrony Pomników Zagłady w rozumieniu ustawy z dnia 7 maja 1999 r. o ochronie terenów byłych hitlerowskich obozów zagłady
Art. 8. Organ gminy zakazuje zgromadzenia publicznego, jeżeli:
1) jego cel lub odbycie sprzeciwiają się niniejszej ustawie lub naruszają przepisy ustaw karnych,
2) odbycie zgromadzenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach.
Jak dużo wyobraźni trzeba by zrozumieć, że rejestrowanie 20(!) zgromadzeń z wrogich sobie grup w tym samym miejscu i czasie doprowadzi do eskalacji emocji a może i przemocy?
Problem w tym, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz bała się powiedzieć lewicowym organizacjom: nie macie żadnego prawo do blokowania cudzych demonstracji. Pozwolę wam zarejestrować wasze demonstracje, ale na drugim końcu Warszawy. Jeśli się wam to nie podoba to idźcie do sądu.
A teraz PO chroni Gronkiewicz-Waltz przed zarzutami o niekompetencję ogłaszając konieczność zmiany ustawy. Już w dzień zamieszek Gronkiewicz-Waltz wysłała do Komorowskiego propozycje zmiany ustawy oraz zapowiedziała, że z polecenia prezydenta Komorowskiego urzędnicy będą pracowali nad projektem cały weekend. Szkoda, że w takim tempie nie potrafią pracować nad rosnącym długiem publicznym lub wyciekaniem naszych pieniędzy na przywileje emerytalne dla różnych grup.
A tych wszystkich, którzy mówią że zakaz maskowania twarzy na demonstracji jest pożyteczny pytam, a czy demonstrant pro-life lub pro-choice gdy ma za pracodawcę ateistę lub katolika ma obowiązek demonstrować przeciw/za skrobankom z odsłonietą twarzą? A gdy mieszkańcy jakiejś dzielnicy będą chcieli zaprotestować przeciw przemocy lokalnych bandziorów i niekompetencji wymiaru sprawiedliwości też mają chodzi z otwartą twarzą? Tak owszem byłoby dobrze, gdyby zawsze można było demonstrować z otwartą twarzą. Ale nie każdy zamaskowany cżłowiek to bandyta. Rolą policji jest łapać osoby łamiące prawo, a nie osoby zamaskowane.