Odpolitycznienie TVP jest niepotrzebne i szkodliwe. Abonament zresztą też.
Co jakiś czas kolejny wzburzony autorytet wzywa premiera lub inne władze do usunięcia byłego neonazisty z prezesury TVP. Zaraz potem zazwyczaj dodaje, że konieczne jest odpolitycznienie TVP. Widać logika nie jest mocną stroną autorytetów mediów i kultury.
Odpolitycznienie mediów państwowych jest fałszywym i szkodliwym mitem. Coś co funkcjonuje za pieniądze publiczne musi być politycznie nadzorowane. Domaganie się odpolitycznienia TVP to domaganie się kasy od nas dla twórców i ludzi mediów bez żadnego nadzoru.
Politycy jakkolwiek niedoskonali są jedynym narzędziem, któym my obywatele możemy nadzorować sposób wydawania naszych pieniędzy przez media państwowe. Niech więc politycy się naparzają i wytykają sobie nawzajem złodziejstwo i marnotrawstwo swych nominatów, by zwykli obywatele zachowali przynajmniej choć trochę kontroli nad tym jak wydawany jest grosz publiczny.
Co ciekawsze pojawił się ostatnio gatunek, który do niedawna uznawany był za gatunek kopalny: obrońcy abonamentu. Odkryli oni, że gwarancja dochodów dla TVP nie będzie istniała. Jedyne co można zagwarantować to obowiązek dla KRRiTV zażądania dotacji nie mniejszej niż ta, któa wpływała do KRRiT zanim ludzie przestali opłacać haracz zwany abonamentem. Co Sejm zrobi z tak pojętą propozycją KRRiT to już jego wola. Może dać mniej, więcej, lub tyle ile zażądała KRRiT. Wystarczyło przeczytać konstytucję, by wiedzieć, że nie ma gwarantowanego udziału w dochodach podatkowych…
Na koniec: przykro mi tłumaczyć podstawowe podstawy. Ale niech tam. Abonament to jest coś co płacę z własnej woli za usługę, z której chcę korzystać. Haracz na TVP to najzwyklejszy w świecie podatek. Jesli twórczość TVP jest naprawdę tak wartościowa to niech ją zakodują i dowiemy się jak bardzo ludzie sobie ją cenią, gdy zapłacą abonament (ten prawdziwy).
“Odpolitycznienie” jest przecież językowym uproszczeniem. Zwykle chodzi bowiem o trzymanie standardów, czyli przede wszystkim nie konstruowanie programów pod z góry założoną ( zleconą) polityczną tezę oraz odpowiedni dobór ( niedobór) adwersarzy.
Przykład z TVP pokazuje , że jednak PO nie potrafi znaleźć rozwiązania wielu problemów. Grzęźnie w jakiejś gierki, kiwki ( dzisiejsza decyzje w obronie Farfała! Tylko proszę nie robić ze mnie idioty wmawiając mi , że to zbieg okoliczności, bo zażądam zwrotu podatków 🙂 ) To co mówi Olechowski znajduje właśnie potwierdzenie w tym działaniu.
“Na koniec: przykro mi tłumaczyć podstawowe podstawy. Ale niech tam. Abonament to jest coś co płacę z własnej woli za usługę, z której chcę korzystać. Haracz na TVP to najzwyklejszy w świecie podatek”.
Mnie też jest przykro tłumaczyć podstawy – nie ma czegoś takiego jak abonament na TVP. Są “opłaty abonamentowe” :>