Zresztą zadecydujcie sami co sądzić o Rybińśkim, który swój artykuł zaczął od stwierdzenia, że w wypowiedziach zwoleników likwidacji abonamentu razi sposób argumentacji. Według Macieja Rybińskiego „czegoś tak prymitywnego i demagogicznego jeszcze u nas nie było, nawet w czasach kampani antylustracyjnej”. Macie tu Kochani tabelę opisującą sposoby finansowania misji państwa w mediach w Europie i samodzielnie wyróbcie sobie pogląd:
Sposób finansowania
|
Stacja (Kraj) stosowania |
Abonament |
BBC (Wlk. Brytania), DR (Dania), SVT (Szwecja) |
Abonament i reklama |
ZDF (Niemcy), ARD (Niemcy), RTE (Irlandia), NOS oraz Broadcasting Assoc. (Holandia), ORF (Austria) |
Abonament, reklama, oraz finansowanie z budżetu |
FR2 i FR3 (Francja), RAI (Włochy), ERT (Grecja), TV2 (Dania) |
Abonament, finansowanie z budżetu i sektora prywatnego |
YLE (Finlandia) |
Reklama |
Channel 4 (Wlk. Brytania) |
Reklama/sponsoring oraz finansowanie z budżetu |
TVE (Hiszpania), RTP (Portugalia), BRTN (Belgia), RTBF (Belgia) |
Źródło: Parlament Europejski
Rybiński brzydzi się prostactwem i demoagogią. W swoim felietonie woli po prostu kłamać. To ja go spytam za pośrednictwem internetu, który potencjalnie dociera do nieograniczonej liczby czytelników: co powiesz Macieju oszuscie Rybiński, gdy zostałeś przyłapany na kłamstwie — pokaż nam ten unijny przepis, który zabrania z budżetu finansować misję państwa w mediach… a jeśli nie to przeproś za oszustwo.
* Maciej Rybiński, „Zepsuć telewizyjną zabawkę”, Rzeczpospolita, 12 maja 2008