Imigracja. Za mało. Ale i tak dużo.

Powoli. Za wolno. Ale i tak szybciej niż za wszystkich poprzednich rządów. I szybciej niż w całej reszcie UE. Przyjmujemy migrantów. Nie głosimy idealistycznych haseł. Nie mówimy innym, że mają obowiązek miłosierdzia. Zwiększamy liczbę mieszkańców Polski mieszkającymi z nami migrantami. Będzie jeszcze lepiej w Sejmie właśnie procedowane jest kolejne potrzebne i pożyteczne udogodnienie dla imigrantów.

Polacy (czerwona linia na poniższym wykresie) w nieco ponad pół dekady stali się w UE społeczeństwem wydającym najwięcej pozwoleń na pobyt dla osób z poza UE:

Źródło: Eurostat, [migr_resfirst]

W tym czasie odnotowaliśmy najwyższy w UE przyrost pozwoleń na pobyt osób z poza UE! Liczba wydawanych przez Polskę pozwoleń wzrosła z 40 tys. w 2008, do 598 tys. w 2020. To ponad 14-krotny wzrost! Wydajemy ich dwa razy więcej niż Niemcy. Ten wzrost jest jeszcze większy jeśli weźmie się pod uwagę, że Polacy to zaledwie średniej liczebności europejskie społeczeństwo:

Źródło: Eurostat, [migr_resfirst], [tps00001]

Po uwzględnieniu liczby obywateli wydajemy cztery razy więcej pozwoleń na pobyt niż Niemcy!

Co ważniejsze wydaje się, że cudzoziemcy coraz lepiej zapuszczają korzenie w Polsce. Wiązanie dłuższych planów z nowym państwem zamieszkania niełatwo opisać bieżącymi danymi. Ale te dane, które mamy jak na przykład liczba cudzoziemców rejestrujących swoją pracę w ZUS sugeruje, że może cudzoziemcy coraz lepiej aklimatyzują się w Polsce:

Źródło: ZUS, Portal Statystyczny ZUS

Również dostępne dane n/t oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcom oraz zezwoleń na pracę sezonową sugerują, że cudzoziemcy są coraz istotniejszym składnikiem naszego rynku pracy i szerzej społeczeństwa:

Źródło: Ministerstwo, niegdyś zwane ministerstwem pracy, Wortal Publicznych Służ Zatrudnienia

Jak widać na dwóch ostatnich wykresach w połowie 2020 spadła liczba cudzoziemców zarejestrowanych w ZUS oraz pracujących w Polsce na podstawie tymczasowych zezwoleń. Mogliśmy się obawiać, że wobec starzenia się społeczeństw ukraińskiego i białoruskiego oraz wobec poprawy sytuacji gospodarki Ukrainy zaczął się oczekiwany koniec migracji do Polski. Na szczęście dla nas jak tylko minęły pierwsze fale covid liczba cudzoziemców pracujących w Polsce skoczyła do rekordowych poziomów. Ufff! Na razie jeszcze migracja do Polski się nie skończyła.

Ale problem podaży pracy w Polsce pozostaje. Od półtorej dekady spada nam udział ludności w wieku produkcyjnym w ludności ogółem. A w najbliższych latach roczniki osiągające wiek emerytalny będą większe od roczników wchodzących na rynek pracy.

Zamiast możliwie przyciągać imigrantów utrudnialiśmy im osiedlanie się. Stosowaliśmy i stosujemy do tej pory w Polsce model imigracji nazywany cyrkulacyjnym. Wpuszczamy cudzoziemców z Ukrainy, Białorusi, Rosji i kilku innych państw do pracy tymczasowej na 6 miesięcy. Po tych 6 miesiącach: koniec pracy, wyjazd z Polski na co najmniej 6 miesięcy! Tym sposobem pozbawialiśmy ich powodów by inwestowali w umiejętności potrzebne ich pracodawcom oraz umiejętności potrzebne im do życia w Polsce, bo za chwilę i tak przymusowo kończą pracę. Powielamy błędy Europy Zachodniej, która imigrantów traktowała jako chwilowych gastarbaiterów.

Co gorsza w odróżnieniu od dzisiejszego Zachodu bardzo małej liczbie imigrantów nadajemy obywatelstwo. W roku 2019 ostatnim za który mamy dane w Polsce według Eurostat nadano obywatelstwo 6 tys. osobom. W tym samym czasie w Niemczech obywatelstwo nadano 131 tys. osobom:

Źródło: Eurostat, [TPS00024]

Po uwzględnieniu liczby dotychczasowych mieszkańców nadajemy relatywnie jeszcze mniej obywatelstw na tle Europy:

Źródło: Eurostat, [TPS00024], [tps00001]

To i tak poprawa. Ta niska liczba w 2019 to ogromny skok w stosunku do liczby uprzednio nadawanych w Polsce obywatelstw:

Źródło: Eurostat, [TPS00024]

Szkoda, że tak niewielu imigrantów dostaje szansę stać się Polakiem. Społeczeństwa z imigracją są większe i bardziej twórcze. Polska się kurczy. Bez imigrantów będzie nas coraz mniej. Coraz mnie pracujących, coraz mniej podatników, którzy sfinansują emerytury, coraz mniej biznesmenów i naukowców z nowymi pomysłami oraz coraz mniej żołnierzy.

Na szczęście drobnym ale pożytecznym krokiem, który właśnie się dzieje będzie ułatwienie w przyjeździe do Polski na pracę tymczasową i nadania tej pracy charakteru bardziej trwałego. Obecnie w Sejmie procedowana jest ustawa (Druk numer 1681) wydłużająca do 24 miesięcy możliwości powierzenia pracy cudzoziemcowi oraz likwidująca 12-miesięczny okres rozliczeniowy, co umożliwi powierzanie cudzoziemcowi pracy bez przerwy na podstawie kolejnych oświadczeń.

Mało, późno, ale we właściwym kierunku. Gdybyśmy jeszcze się odważyli w końcu wdrożyć prostą i szybką ścieżkę do obywateltwa dla ludzi, którzy pracowali u nas kilka lat, płacili podatki i nie wpadli w konflikt z prawem to zyskalibyśmy istotne narzędzie rozwoju Polski.

0 comments… add one

Leave a Comment