Linki 20 marca 2010
Dzisiejsza Gazeta Wyborcza daje artykuł o tym jakim nowoczesnym i tańszym sposobem nabycia sprzętu jest leasing:
"Ministerstwo skarbu rezygnuje z samochodów. Na własność. Zamiast płacić setki tysięcy złotych za remonty, ubezpieczenia i powypadkowe naprawy, resort auta wynajmie. Jeśli eksperyment się powiedzie, w ślad za MSP pójdzie cała administracja rządowa."
Leasing może, ale wcale nie musi być tańszy wszystko zależy od ceny finansowania zakupu i ceny usług sprzedanych wraz z leasingiem.
Co ważniejsze artykuł pomija, że zakup sprzętu przez rząd w ramach leasingu stanowi zazwyczaj sposob obniżania długu publicznego. Grecja kupowała np. sprzęt wojskowy w ten sposob — zobowiazania z tytułu leasingu nie były ewidencjonowane jako dług publiczny. U nas kilkanaście samochodów w leasingu wielkiej różnicy dla szfałszowania statystyki długu publicznego nie czyni, ale rozpowszechnienie leasingu w administracji bez wprowadzenia obowiązku liczenia zobowiązań z tytułu leasingu do długu publicznego obniży dług oficjalnie podawany w stosunku do realnego dlugu publicznego.
Jakoś dziwnie jestem przekonany, że wraz ze zbliżaniem się do konstytucyjnego poziomu zadłużenia administracja coraz częściej będzie korzystać z leasingu…