Abonamentu nie płacę, opłaty audiowizualnej też nie będę płacił

Co 4 lata bitwa o stołki w TVP. W tym roku urozmaicona przyłączeniem się polityków zagranicznych. I ja mam za ten cyrk płacić? Takiego ch…! Zlikwidować abonament, sprywatyzować TVP i po kłopocie. A jeśli utrzymywać jakieś media państwowe to finansowane z budżetu. Polacy od lat chcą, by za TVP politycy płacili bezpośrednio z budżetu, a nie drogim w poborze podatkiem od telewizora:

Źródło: CBOS, Finansowanie Mediów Publicznych, BS/143/2013

Jednak wbrew naszym oczekiwaniom najpierw PO, a teraz PiS grożą nam opłatą audiowizualną, tj. nowym podatkiem od telewizora. Opłata audiowizualna ma być skutecznie ściągana w odróżnieniu od obecnego abonamentu, którego nie płaci większość do tego zobowiązanych. Na szczęście zwolennicy tego haraczu mają problem. Większość Polaków jest przeciw:

Źródło: CBOS, Finansowanie Mediów Publicznych, BS/143/2013

Wprowadzenie opłaty audiowizualnej narobi rządzącym sporo nowych wrogów. Tym bardziej, że ciężko będzie wprowadzić ten nowy podatek bez poważnych błędów.

Po pierwsze, polskiemu prawu podatkowemu nieznane jest pojęcie gospodarstwa domowego jako płatnika podatku. Za zobowiązania musi odpowiadać konkretna osoba prawna lub fizyczna. Nawet jeśli zbiorą osoby zameldowane pod danym adresem i podzielą równo kwotę podatku pomiędzy te osoby pojawią się liczne praktyczne problemy typu:

– jak poinformować osoby o przypadającym na nie zobowiązaniu podatkowym, w sumie mowa o kilkunastu milionach Polaków, samo wysłanie po jednym poleconym to dziesiątki milionów złotych,
– jak skutecznie i opłacalnie egzekwować tak małe sumy od tak dużej liczby płatników, ludzie się przeprowadzają, nie odbierają korespondencji, zapominają zapłacić na czas, itp.

Po drugie, władza w Polsce nie ma bazy danych gospodarstw domowych. Stworzenie takiej bazy nie grozi nam w najbliższym czasie: trzeba przygotować i przeprowadzić przetarg, a potem wdrożyć projekt informatyczny. Zajmie im to co najmniej rok.

Po trzecie, podatek od licznika elektryczności też trudno wprowadzić. W teorii brzmi świetnie: w każdym mieszkaniu i domu jest licznik, więc lista liczników w ich mniemaniu to baza gospodarstw domowych. Na szczęście, z pobieraniem podatku od licznika elektrycznego też są liczne problemy:

– Co z licznikami przedpłatowymi?
– Co z licznikami prądu w ogródkach działkowych? Naprawdę chcą iść na wojnę z działkowcami?
– Kto i ile zapłaci spółkom energetycznym za dostosowanie ich systemów informatycznych do poboru tej opłaty. Ile czasu będą potrzebowały na to dostosowanie?

Po czwarte, podatek pogłówny na TVP też nie będzie łatwo wprowadzić. Owszem mogą z baz płatników PIT i KRUS złożyć bazę dorosłych osób i obciążyć je podatkiem od telewizora. W zależności od jak wielkiej rzeszy osób będą chcieli ściągać ten podatek, będą musieli nim objąć od kilku do kilkunastu milionów osób. Przedsięwzięcie na tyle duże i skomplikowane, że mają szansę popełnić sporo błędów przy uchwalania prawa, wdrożeniu systemów informatycznych i zwykłej obsłudze systemu.

Po piąte, nawet jeśli rozwiążą lub zignoruje te problemy byle wdrożyć nowy podatek to potrzebują jeszcze uzyskać zgodę Brukseli na nową pomoc finansową dla TVP – opłata audiowizualna będzie nową dotacja, która zastąpi dotychczasową dotację w postaci „abonamentu”. Kolejne kilka miesięcy jak nic.

Skutek jest taki, że zamiast zapowiadanego przejęcia mediów państwowych i nałożenia opłaty audiowizualnej PiS na razie robi tylko skok na stołki. I deklaruje, że opłatę audiowizualną odkłada na połowę 2016. Ale mała szansa by udało się im wprowadzić nowy podatku od telewizora w tym roku.

Po szóste jest jeszcze pytanie, czy w ogóle się odważą, bo większość Polaków uważa, że straci na ewentualnym wprowadzeniu opłaty audiowizualnej:

Źródło: CBOS, Finansowanie Mediów Publicznych, BS/143/2013

I tu największa nadzieja, bo przy ściąganiu nowego podatku od milionów osób, z których każda płaci po kilka lub kilkanaście złotych miesięcznie wystarczy nieposłuszeństwo kilkuset tysięcy obywateli, by sparaliżować pobór opłaty audiowizualnej. A ponieważ będą to niewielkie kwoty, to kary z urzędu skarbowego za niepłacenie też będą do udźwignięcia dla sporej liczby Polaków.

Na razie PiS obsadzie kierownicze stołki w TVP. Lewicowi politycy z UE będą się nas czepiać za ten skok na stołki. A za pół roku zorientujemy się, czy PiS poważnie myśli o wprowadzeniu nowego podatku od telewizora.

Ja im dziś jedno deklaruję: nie płacę abonamentu i opłaty audiowizualnej też nie będę płacił!

0 comments… add one

Leave a Comment