Program PO "młodzi Polacy pracują w Polsce" to kolejny blamaż PO. Zgodnie z propozycją, omówioną przez "GW", każdy, kto nie pracował jeszcze w Polsce, a chciałby założyć własną firmę, mógłby liczyć na: nisko oprocentowany kredyt inwestycyjny (do 100 tys. złotych), dwuletnie zwolnienie ze składek ZUS (płaciłby jedynie składkę chorobową), dwuletnie zwolnienie z podatku dochodowego i zwolnienie z podatku od nieruchomości (pod warunkiem, że zgodziłby się na to samorząd).
PO kombinuje jak tu dzielić przywileje dla różnych grup wyborców, zamiast jak zbudować dynamiczną gospodarkę i sprawiedliwe społeczeństwo. PiS dał górnikom, to PO postanowiała obiecać kasę młodym.
A przy okazji wyszła kolejna głupota, bo n.p. program dotyczy tych którzy podejmują pierwszą pracę. Tak więc student, który pracował w wakacje za swoją aktywność zostanie ukarany… bo po studiach nie skorzysta z propozycji dla tych co podejmują pierwszą pracę.